środa, 29 czerwca 2011

Podróż ze smakiem!

Na wakacje polecamy smakowite książki:


1) Oliwkowa farma - Carol Drinkwater
Oliwkowa farma to podwójna historia miłosna. Po pierwsze, jest to oparta na faktach opowieść o związku aktorki Carol Drinkwater z producentem telewizyjnym Michelem. Po drugie, jest to książka o miłości do konkretnego miejsca na świecie. Carol i Michel postanawiają osiedlić się na francuskiej prowincji . Odnajdują w Prowansji opuszczoną oliwną farmę o nazwie Appassionata. Od pierwszej chwili czują, że to ich skrawek raju. Tak jak oliwki stopniowo zmieniają barwę z zielonej na soczyście czarną, tak czytelnicy stopniowo ulegają pokusie głębszego wejścia w tętniący życiem, śródziemnomorski świat. Poznajemy prowansalską kuchnię i zwyczaje, razem z bohaterami odczuwamy napięcie związane z ryzykiem finansowej ruiny, a także dreszcz emocji na myśl o pierwszym zbiorze oliwek z własnego gospodarstwa.
Niebawem w Wydawnictwie Literackim ukażą się kolejne części przygód Carol Drinkwater: Pora Oliwek, Oliwkowe drzewa, Oliwkowe żniwa i Oliwkowa droga.


2) Lekcje włoskiego - Peter Pezzelli
Carter Quinn, po powrocie z college'u do rodzinnego Rhode Island, postanawia nauczyć się włoskiego. Pragnie wyjechać do kraju miłości i wina, z nadzieją, że spotka tam kobietę swojego życia. Nauka obcego języka nie jest jednak prosta, a to za sprawą nauczyciela, Giancarlo. Ekscentryczny staruszek, profesora muzyki, który od lat jej nie tworzy, mieszka sam. Włochy opuścił przed laty. Dlaczego? O to pytać nie wolno.
Wspólna podróż do krainy dzieciństwa Giancarlo zbliży obydwu mężczyzn. Będzie to prawdziwa lekcja nie tylko włoskiego, ale i - a może przede wszystkim - życia.


3) W krainie oliwek - Annie Hawes
nnie Hawes, Angielkę osiadłą we Włoszech, już mniej zdumiewa życie w Ligurii niż wtedy, gdy pierwszy raz przyjechała do tej krainy gór i gajów oliwnych. Jednak meandry życia zaskakują ją, ale i zachwycają tak jak dawniej. Annie jest dumną właścicielką domu w górach, którego dach jest w niebezpieczeństwie w wyniku działalności pewnych wygłodniałych chrząszczy. Ma też sąsiadów o nazwisku Zielone Cebulki, którzy uważają, że są prawowitymi właścicielami wioski o oryginalnej nazwie Koza Numer Jeden. Gdzie się bohaterka powieści nie ruszy, dzieje się coś ciekawego, a przecieranie pomidorów na passate w środku nocy w towarzystwie Ciccia, lokalnego mistrza kuchni, oraz randka z nim połączona z uszczelnianiem starego pieca na pizzę krowim nawozem to dopiero początek przygody. Ile jeszcze minie czasu, zanim rzeczywistość stanie się dla Annie normalnością i przestanie ją zadziwiać?

S M A C Z N E J L E K T U R Y :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz